Opis
Poezja Jacka Kowalskiego jest wielowątkowa i wielowymiarowa. Jest równocześnie uniwersalna i dojrzała w najszerszym tego słowa znaczeniu, czego próżno szukać wśród młodych twórców. Autor jest jak się wydaje zwolennikiem tezy Romana Ingardena, iż dopiero lektura jest konkretyzacją tekstu. Zaznacza delikatnie ramę czy też zarys poetyckich rozważań po to, aby czytelnik wypełnił tę przestrzeń własną refleksją. W tym też sensie każda interpretacja jest tutaj uprawniona, każda jest prawdziwa, bowiem każdy odbiorca stanowi osobny wszechświat wyobrażeń, doświadczeń i emocji. Jest to również poezja wymagająca. Wymagająca w sensie intelektualnym, ale też dająca nieskrępowanąniczym wolność uczuciom, które nieodparcie pojawiają się podczas czytania tych wierszy. Każdy tekst to swoisty mini traktat filozoficzny, każdy próbuje postawić ważkie pytanie przed czytelnikiem, choć nie narzuca tutaj z góry przyjętej odpowiedzi. Poeta zdaje się czerpać z najlepszych wzorców światowej poezji ustrzegając się tym samym przed przekleństwem peryferyjności czy poezji „społecznie zaangażowanej”, której kilogramy zalegają na księgarskich półkach. Wiersze te mogą się podobać lub nie, ale na pewno nie można przejść obok nich obojętnie. Świadczy o tym m.in. uznanie noblisty Tomasa Tranströmera dla wiersza „Dybuk”, który został mu zadedykowany. Dobrze jest odpocząć od często zwulgaryzowanych i rozerotyzowanych tekstów współczesnej poezji polskiej. Dobrze jest zatrzymać się we własnym wnętrzu i odkryć spokój pomiędzy jednym a kolejnym oddechem, dobrze jest być choć przez chwilę prawdziwie obecnym.
Brakowało takiej poezji.