Z podróży na północ najdalej dotarłem tylko na Nordkapp w Norwegii. I to na dodatek w lipcu przy rekordowej temperaturze +24 st. C. Z żalem spoglądałem na resztki lodowych czap, wyobrażając sobie ich obecność podczas arktycznej zimy. Lektura Klatki wyręczyła moją wyobraźnię. Przylądek Północny to daleko za kręgiem polarnym, ale białych niedźwiedzi ani śladu. W książce Audrey Schulman są i czyta się o nich z zapartym tchem. Ta fikcyjna przecież, ale pięknie i realistycznie napisana opowieść o wyprawie w pogoni za uchwyceniem życia białych niedźwiedzi zdobyła sobie bardzo duże uznanie w Kanadzie, gdzie wydano ją po raz pierwszy. Przetłumaczona na kilka języków historia młodej, ambitnej kobiety, która w ekstremalnych warunkach przeżywa dramatyczne przygody i romantyczną miłość budzi podziw czytelników i szacunek krytyki.