Opis
""Nie wszyscy mężczyźni to idioci.Niektórzy to kompletni idioci!"" ""Tę książkę mógłby napisać Barry - przyjaciel Robsa z ""Wierności w stereo"" N. Hornby'ego, jego współpracownik w sklepie z płytami, który w kontaktach z ludźmi ma zapędy pedagogiczne: ""Czy nasz sklep wygląda jakbyśmy sprzedawali tu śmieci w rodzaju I just called to say I love you, co? A teraz niech Pan spada i nie zabiera nam więcej czasu"". Wszystkie historie o pokręconych związkach pełne są takich Barrich - niemiłych i równocześnie opętanych potrzebą własnej wielkości skończonych idiotów; poboczni bohaterowie są tylko po to, żeby wypowiedzieć to, co myśli, niezdolny do życia w związku, główny bohater, a czego sam nie ma odwagi wypowiedzieć [...] ""Kompletny idiota"" mógłby być pocieszeniem dla mężczyzn, którzy bez zrozumienia przyglądają się, jak te coolowe singelki chętniej czytają romanse i oglądają ""Seks w wielkim mieście"", niż ulegają urokowi ich nadających się do nominacji do Nagrody Pulitzera haseł. Ale także i czytelniczkom podoba się powieść Jauda. Może dlatego, że pełen rezygnacji cynizm bohatera co jakiś czas zaowocuje jednak jakimś całkiem sympatycznym żartem, chociażby wtedy, kiedy do nieznajomej dziewczyny, którą na randkę w ciemno naraiła mu sprzątaczka z Chorwacji, wysyła SMS o następującej treści: ""Lala mówi, że natychmiast musimy się pobrać. Czy możemy wcześniej chwilę porozmawiać?""[...]LITERALISCHE WELT ""Kompletny idiota"" to parodia typowego punktu widzenia mężczyzny. Jaud przekonuje żartem słownym i komizmem sytuacyjnym. Każdy, kto po połowie tej historii myśli, że śmieszniej już być nie może, mocno się zdziwi. Zdaje się, że ciśnienie może rosnąć bez końca.[...]SANDAMEER Bohater tej powieści, Simon, jest nowym ""produktem"" nowej epoki. Yuppie, mieszkający w dużej aglomeracji, pracujący w sieci dużej korporacji i wessany przez jeszcze większy hałas jej obyczajowości, stylu życia i jazgot kultury, która - niczym Wieża Babel - pobrzmiewa wszelkimi językami i istnym jazzem wartości. W rytmie luzackiego życia, w gąszczu pubów, ""rozrywkowych lokalików"" i dyskotek, w oparach piwa i jonitów, w hałasie reklam i naporze konsumpcyjnego rynku, w amoku seksoholizmu i beztroskiej nieodpowiedzialności wobec wszystkiego, co go dotyczy i co go w końcu czyni ofiarą tej rzeczywistości - Simon staje się kaleką i parodią samego siebie. Nieudacznikiem, frustratem i neurotykiem o zaburzonej tożsamości. Ta komedia, pełna niesamowitych rac humoru i dowcipu, zmienia się na naszych oczach w czuły dramat. Zwycięża potrzeba miłości i oszalała za nią pogoń. Czy Simon wydobędzie się z kłopotów, wyjdzie z dołka, czy zdefiniuje swą samotność i zagubienie? Warto się tego dowiedzieć, Drogi Czytelniku. Może to wszystko dotyczy także Ciebie lub podchodzi pod próg Twego domu razem z nową epoką, której tempo życia, markety, media i pomieszanie wartości pożerają nas - jak każdy rynek pożera i ubezwłasnowolnia swoich klientów...