Opis
Wraz z pojawieniem się w domu kociaka, cały porządek świata kota Simona staje na głowie. Dosłownie.
Wszystko się dobrze układa. Jest dom, jedzenie, dużo jedzenia, jest ciepło, są kolana, jest ręka, która karmi i którą można czasem ugryźć. Są zabawki (oraz to, czym się w żadnym wypadku bawić nie można).
Jest i Simon. Pogłaszcze, nakarmi, posprząta, nakarmi, pokrzyczy, nakarmi, nakarmi, nakarmi. I nagle ta sielanka obraca się w pył.
Simon przynosi pudełko, w którym jest kociak. Wraz z nim przychodzi chaos, kociokwik, walka o byt.
Dom, jedzenie, dużo jedzenia, ciepło, kolana, ręka, która karmi i którą można czasem ugryźć, zabawki - o wszystko teraz trzeba walczyć.
Bo to, że kota jest dwa razy mniej nie znaczy, że sprawia o połowę mniej kłopotu.