O ile debiut poetycki Adama Dybciaka był poezją poszukiwań i diagnoz. o tyle drugi jego tomik to poezja rozliczeń i impresji. Tomik mniej mroczny, choć intensywny emocjonalnie, ale już bardziej liryczny niż dramatyczny. Napięcie twórcze powstaje tu ,między naturą - bujną i twórczą w swych biologicznych przejawach a naturą ludzką - osobną, niekompletną, bolesną, ale także pełną kreacyjnej mocy. )...)
Izabela Galicka