Chodźmy poczytać. Zwłaszcza, że coraz łatwiej jest nie czytać. Coraz więcej rzeczy rozprasza i walczy o naszą uwagę. Coraz krótszy jest czas skupienia. Odrywamy się, porzucamy. Okazuje się, że przeczytane książki często układają się w naszej pamięci w rodzaj autobiografii. Pamiętamy o pewnych wydarzeniach, uczuciach, przełomach w związku z lekturami, które czytaliśmy. Wędrowanie śladem fabuł i bohaterów czasem otwiera kolejne szufladki w pamięci. Ta książka może być też zachętą do tego, by tworzyć własny katalog przyjemności i porażek związanych z czytaniem. Ze wstępu