Filozofia jest sztuką stawiania pytań. A tych, fantastyka naukowa postawiła na tyle wiele i tak ważkich, aby zjawisko SF uznać za rodzaj antropologicznej refleksji filozoficznej.
Matka SF, Mary Shelley, tworząc konterfekt alchemika-naukowca (szamana) pytała nie tylko o kwestie odpowiedzialności ojców za dzieci oraz, w konsekwencji o możliwe komplikacje związane z bezrefleksyjnym pędem ku łamaniu uwarunkowań związanych z człowieczym bytem, ale i o kwestie dotyczące obecności Duszy u istot powołanych do istnienia w sposób sprzeczny z prawami natury. Ojciec SF, Herbert George Wells, bezpośrednio pytał o Kształt rzeczy, które nadejdą, oraz spisywał historię Pierwszych ludzi na Księżycu.
Luiza Dobrzyńska jawi się jako godna następczyni klasyków SF. Czerpiąc także esencję z kultowego Łowcy Androidów pyta zarówno o Duszę, jak i o kształt rzeczy, które nadchodzą