Opis
Spotkanie z literackim Poznaniem jest przygodą tyleż trudną, co ciekawą. Organicznikowskie z gruntu miasto chętnie przyjmowało pisarzy i poetów, nawet tych przybyłych z odległych stron. Liczni z nich swe największe dzieła tworzyli dopiero po opuszczeniu Grodu Przemysła, ale utwory niektórych tu powstawały i stąd wyrosły. Ostatni tom Kroniki w tym roku (4/2006) poświęcony jest właśnie tym twórcom, którzy na dłuższy lub krótszy czas związali swe losy z Poznaniem. Najczęściej przebywali tu krótko i pisali niewiele. Mit o kulturalnej Beocji przełamują nieliczni, bo twórczość literacka na poznańskim ugorze rodziła się w bólach.
Ale to, co udało się zabrać w tomie, to – pisarskie raczej niż literackie – perełki, ciekawostki, zajmujące opowieści, o których warto o nich wspomnieć, bo bez nich obraz naszego miasta nie byłby pełen.