Lockdown

Warszawa, godzina zero, miasto pustoszeje. Wszyscy stają się równi wobec życia lub śmierci. Także Olga, która dzięki dobrym inwestycjom stała się milionerką. Jej głowę zaprząta jednak nie zabijająca wokół pandemia ale córka, za którą porywacze zażądali 10 mln euro. To nie dużo przy kwocie jaką posiada, jednak banki są zamknięte, a z bankomatu może wypłacić zaledwie 500 zł każdego dnia. Czasu jest mało. Skąd wziąć takie pieniądze? Musi skorzystać z ostatniej deski ratunku, czyli z pomocy gangsterów. Pomoże jej w tym osobisty kierowca. Dopiero wtedy odkrywa, kim naprawdę jest Karol i co kryje się w podziemiach.

Świetnie napisany thriller. Porwanie dziecka, zabijająca prawie na miejscu epidemia, gangsterskie porachunki... To wszystko składa się w jedną całość. I choć ta historia jest nieprawdopodobna, to z drugiej strony bardzo intrygująca. Kreacja bohaterów pierwsza klasa. Karol, który kryje się za dźwiękiem Jazzu. Olga, która zrobi wszystko, żeby uratować dziecko. Odwaga, determinacja, kobieca siła. To wszystko ją cechuje. Olga nie rozpacza, nie poddaje się, szuka do upadłego. Jestem pewna, że sama nie miałabym tyle sił. Mogę się mylić. Może postawiona w takiej sytuacji również obudziłabym w sobie taki ogrom mocy.

Mimo, że książka skupia się na trudnej tematyce, to jest bardzo przyjemna w odbiorze. Polubiłam nawet gangsterów 😂. Napisana przystępnym językiem. Rozumiałam nawet teksty w języku rosyjskim, mimo że nigdy się go nie uczyłam. Autor podzielił scenerię na dni, godziny i miejsca. Dzięki temu wiemy, w jaki dokładnie sposób Olga z Karolem próbują odzyskać Dominikę, a także co dzieje się u samych porywaczy. W tej książce ten zabieg okazał się bardzo dobry, a czytałam dwie inne z taką formą. Czas umila nam także również grafika. Myślę, że pan Robert napisał kawał dobrej książki, która spodoba się także wam. Polecam serdecznie i dziękuję @wydawnictwo.kobiece za egzemplarz.