A pan co chciał - pyta aptekarka.Przepraszam, trutkę na   szczury- mówi Masztalski - pilnie potrzebuję.A ma pan receptęNie   mom.A po co panu trutkaNa teściową.Na teściową czy na szczury-   śmieje się aptekarka - niestety musi być recepta.Na to Masztalski wyjmuje   portfel:A zdjęcie nie wystarczy