Opis
Przeciw tropieniu rękopisu przez włamywacza przemawiała pragmatyka. Któż bowiem prowadziłby tak szeroko zakrojoną operację z włamaniami i pożarem jedynie dla zawłaszczenia dziewiętnastowiecznego manuskryptu, który ani w ojczyźnie Piotrowskiego, ani za granicą niełatwo byłoby sprzedać, a tym bardziej uzyskać zań wysoką cenę? Dlatego Samuel tak usilnie poszukiwał materialnego motywu włamania, bardziej powszedniego i typowego dla ludzkiej żądzy posiadania niż manuskrypt, unikat łatwy do wyśledzenia, fant niepoważany w branży złodziejskiej. Przeto wyobrażał sobie kufry pełne złotych talarów, walizki z jubilerskimi precjozami oraz skrzynie z pozostałościami bursztynowej komnaty.