Rzecz dzieje się w Gorzowie Wielkopolskim. To książka o pokoleniu autorki, o jego perypetiach, zmaganiu się z życiową codziennością. Porusza problem angażowania się w pomoc dzieciom przy wychowywaniu wnuków. Mówi o asertywności, jak się jej uczyć, jak dobrze i pożytecznie zorganizować sobie życie na emeryturze, by być wśród ludzi i mieć czas dla siebie. W książce jest wiele barwnych postaci, jest menel Zenek ze swoim psem Felusiem, przyjaciółka Matyldy, Magda, ogromny łakomczuch na wszelkiego rodzaju ciasta, pieczone przez Matyldę. Jest bliższa i dalsza rodzina Matyldy, jej znajomi. W sprawie Matyldy wmieszała się opatrzność. Na oblodzonym chodniku Matylda upadła i złamała nogę. W szpitalu miała dużo czasu na przemyślenia i po wyjściu z niego, zaczyna się JEJ PORA NA ŻYCIE.
Książka ma wiele wątków, dialogów, czyta się ją lekko i przyjemnie. Warto ją nie tylko przeczytać, ale mieć w swojej biblioteczce.