Sługa Boży ks. Franciszek Miśka był salezjaninem, kapłanem, wychowawcą młodzieży, a w czasie II wojny światowej - więźniem obozów dla duchownych. Ostatecznie wraz z innymi księżmi został przewieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau, gdzie zmarł w wyniku choroby i wycieńczenia. Współwięźniowie, wspominając ostatnie chwile jego życia, pisali, że odszedł "w zupełnej świadomości, pocieszając i zachęcając innych konfratrów do wytrwałości". Zresztą zawsze swoje obowiązki spełniał z wielką gorliwością i sumiennością, był szczerze pobożny i głęboko zjednoczony z Bogiem. Jego serdeczność i otwartość, troska o wychowanków, parafian, wreszcie o współwięźniów sprawiała, że ludzie darzyli go szacunkiem i ufnością. Żywa pamięć o skromnym i dobrym życiu, a także o męczeńskiej śmierci ks. Franciszka Miśki doprowadziły do rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego. Sługa Boży ks. Franciszek przypomina nam, że możliwe jest bycie wiernym Panu Bogu i Kościołowi nawet w skrajnie niesprzyjających okolicznościach. Autor: ks. Jarosław Wąsowicz SDB