Poprzednią książkę, „Mit starszych braci w wierze”, poświęconą błędom katolickiego, posoborowego podejścia do judaizmu, zakończyłem „Epilogiem”, w którym pokazałem do czego musi prowadzić religijny syjonizm. Toczenie kolejnych wojen, ostatnio z Iranem, jest nieuchronną konsekwencją tej agresywnej ideologii, którą wyznaje wielu izraelskich rabinów i polityków, na czele z premierem tego kraju.
Paweł Lisicki
„Mesjasz i Trzecia Świątynia” to książka o chrześcijańskim syjonizmie i jego duchowych owocach, a więc o religii „synów Noego” – zjawisku praktycznie w Polsce nieznanym. Bez jego poznania nie da się jednak zrozumieć ani polityki amerykańskiej na Bliskim Wschodzie ani, niestety, postępującej degradacji tradycyjnego chrześcijaństwa. Idee, a szczególnie te teologiczne, które są najważniejszym źródłem ludzkiego działania, mają swoje polityczne, praktyczne konsekwencje. Książka opisuje dwie wielkie siły, które zjednoczyły się w walce o jeden cel, o odbudowę Trzeciej Świątyni w Jerozolimie. Chociaż Chrystus zapowiedział, że świątynia żydowska raz na zawsze pozostanie zburzona, chrześcijańscy syjoniści i żydowscy mesjaniści chcą pospołu wznieść ją od nowa. Gotowi są realizować swój projekt nawet jeśli doprowadziłoby to do konfliktu globalnego.