...Wszystko, co nastąpi, jest zapisem aktualnej pamięci. Nie prowadziłem nigdy żadnego dziennika, nie korzystałem też pisząc te wspomnienia z jakichkolwiek robionych na bieżąco zapisków, bom ich też nigdy nie robił; ledwie parę tekstów niegdyś użytkowych mi się zachowało i teraz mogłem je tutaj wykorzystać; i dwa spisane ex post przemówienia. Nie próbowałem nawet korzystać z zachowanych listów. To z takiego niedostatku pisanych źródeł wynikały niepewności i wahania, którym czasem daję wyraz, a na pewno też jakaś liczba mimowiednych pomyłek. Mogłem je skompensować tylko największą, na jaką mnie było stać, tej aktualnej pamięci szczerością.
We współpracy z Instytutem Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk.