Wrześniowy Miesięcznik ZNAK
Uwolnić się od kultu produktywności - Co się dzieje, gdy praca staje się sensem naszego życia?
- Skąd się bierze potrzeba ciągłego działania?
- Dlaczego wstydzimy się przyznać się do nudy?
Tęsknimy za dziecięcą nudą, choć wiemy, że tzw. puste przebiegi bywają postrzegane jako coś niewłaściwego: powinniśmy przecież być produktywni i zajęci, szczelnie zapełniony grafik to nasza wizytówka.
Często myślimy o sobie, definiując się głównie przez swoją pracę: realizowane projekty i ścieżki kariery.
Nasz tygodniowy czas pracy w 2024 r. wyniósł średnio 38,9 godz., podczas gdy unijna średnia to 36 godz. A przecież
pracoholizm to prosta droga do wypalenia zawodowego: zmęczenia emocjonalnego i psychicznego, kiedy czujemy, że wszystkiego jest za dużo, że nic nie ma sensu.
Dobrze jest pomyśleć o tym, czy nie
warto czasem pozwolić sobie na trochę bezczynności. Scrollowanie, zamiast zapewnić chwilę oddechu, szybko prowadzi do przebodźcowania. W to miejsce można na początek spróbować nie korzystać z telefonu w drodze do pracy albo wyjść na krótki, pozbawiony celu spacer. Można potraktować te ćwiczenia jako
rodzaj troski o siebie i oporu wobec świata, który wymaga od nas bycia w nieustannym trybie „on”.
Odpowiadają: Małgorzata Halber, Olga Gitkiewicz, Michał Chruszczewski Ponadto:
- Małgorzata Halber: Zgoda na niewybitne życie
- Polska jak Korea. Dlaczego nie mamy dzieci?
- Wellness: Gdy troska o siebie staje się obowiązkiem
- Mało amerykański papież – o Leonie XIV
- Co nam śpiewa nad głową? Biodróżnik Michał Książek
- Dobre czarownice. Anna Alboth w kolejnym odcinku cyklu „Świat w dwugłosie”
- Malarka Joanna Karpowicz podpowiada, jak pokonać lęk?
- Krzyżówka dla mądrali, bo w jej rozwiązaniu nawet Google nie pomoże
- Jak nauczyć się czytać poezję? Podpowiada Ilona Klimek-Gabryś
- Joga na Times Square. Fotoreportaż Angeliny Katsanis