Może nieco zadziwiać tytuł Mniej osobisty modlitewnik świata.
Pierwsza część była wydana bez żadnych komentarzy oraz jakichkolwiek sentencji, dlatego można było ją nazwać Najbardziej osobistym modlitewnikiem.
Nikomu niczego ta nazwa nie sugerowała.
W tej natomiast części każdą stronę rozpoczyna krótka sentencja mojego autorstwa.
Wierzę głęboko, że ona pomoże w zrobieniu kroku wiary, a może nawet nakieruje kogoś na ważne życiowe decyzje. Skoro modlitewnik nie jest całkowicie pusty, jak poprzedni, toteż trzeba go nazwać Mniej osobistym".