Opis
Książka nie daje gotowych recept i prostych odpowiedzi. Nie teoretyzuje. Autor mówi o własnych przeżyciach i doświadczeniach. Przytacza relacje ludzi z różnych stron świata. Swój obraz modlitwy maluje ostrożnie, z rozwagą. Są tam nadzieje, wątpliwości, są pobożne życzenia i nieraz gorzkie rozczarowanie. Długa droga prowadzi od listy modlitewnej skrupulata do kojącego dialogu z Bogiem. I choć autor wyznaje, że jego modlitwa daje czasami fatalny posmak nieudanego przedsięwzięcia, umie przecież roztoczyć wokół niej aurę zadziwienia, zachwytu nawet, który czytającemu szybko się udziela. Według autora, modlić się to czytać w Bożym umyśle, balansując na swoistej równoważni: pomiędzy pewnością a zwątpieniem, entuzjazmem działania a głębokim namysłem, euforią a racjonalnością, niezmiennością Bożej woli a milionami próśb i petycji, zanoszonych o każdej porze w każdym miejscu na ziemi, w nadziei, że Stwórca się do nich przychyli...Niech ta książka wywoła drgania twojej duszy, bo drgająca dusza wprawia w rezonans serce Boga.