Opis
„Moje cienie” Bartłomieja Walkowiaka to nie jest łatwa poezja. Bo czy w kilkunastu wierszach można rozprawić się z trudną przeszłością, obłaskawić raz na zawsze własne demony? Szczera aż do bólu osobista i poetycka spowiedź.
Trwa we mnie,
choć nie zmienia w galaretę.
Nie umiejscowiony w żadnej części ciała,
ogarnia bez reszty,
zakazuje istnieć samodzielnie
mroczny cień przeszłości…
(fragm. wiersza Lęk)