W Moich kobietach tragedia i doświadczenia jednostek siłą literackiego uogólnienia oraz talentu autorki wznoszą się na wyższy, artystyczny poziom i osiągają wymiar dziedzictwa całego pokolenia.
Bardzo trudno czyta się te nowele, ale jeszcze trudniej odwrócić od nich wzrok, przerwać lekturę. Są równie bolesne, co gniewne, a zarazem przesiąknięte wielką mocą. W ich bohaterkach nie zobaczycie upodlonych, zgnębionych ofiar, po oczach uderzy was skoncentrowana wściekłość i żądza zemsty.