Ideał chrześcijaństwa, pomimo całego cechującego go splendoru, jest dla historyków Kościoła tematem kłopotliwym, ponieważ w zasadzie obejmuje on nieograniczony krąg zagadnień. May tu bowiem do czynienia z epoką, w której w zasadzie nieomal każdy człowiek żyjący w Europie Zachodniej był chrześcijaninem oraz w której patronat i odpowiedzialność Kościoła rozciągały się na wszelkie aspekty życia społecznego, na jego historię składają się na dzieje architektury i literatury, filozofii i muzyki, rozwój technik administrowania majątkami ziemskimi, rozwój prawa oraz idei i ruchu krucjatowego, stosunki z cesarstwem a także państwami narodowymi i funkcjonującymi w ich ramach strukturach kościołów. Książkę tworzoną za założeniem przedstawienia wszystkich tych zagadnień można byłoby pisać bez końca. Na szczęście jest pewien centralny temat, który w wywodzie poświęconym dziejom Kościoła w epoce pełnego średniowiecza stanowi niejako naturalną oś naszych badań. Stanowi go powstanie międzynarodowej kultury chrześcijańskiej, której zacieśniające się więzi, zespoliły różnorodne, często nawet wrogie względem siebie, ludy europejskie, tworząc z nich jeden zunifikowany lud chrześcijański, czyli populus Christianus.