Opis
To historia o cierpieniu dwóch kobiet, które dzieli pół stulecia, lecz łączy to samo okrutne doświadczenie: konieczność porzucenia własnego dziecka.
Urodzona na początku XX wieku Margherita doznaje przede wszystkim cierpień moralnych – jako ofiara konwenansów, społecznej opresji i oschłej matki. Urodzona pół wieku później Emma, bita i gwałcona przez chorego psychicznie ojca, cierpi również fizycznie.
Silva Gentilini, korzystając z przeżyć swojej rodziny oraz własnych doświadczeń, niezwykle sugestywnie, czasem brutalnie, przedstawia oba rodzaje bólu. To książka, która bez ogródek zgłębia temat okrucieństwa, ale także, co najważniejsze, kwestię potrzeby wolności.
– Mrówki nie mają skrzydeł to opowieść o biegu historii, który zastawia na kobiety sidła. O mężczyznach objaśniających świat pięścią oraz kopniakami aż do wybitych zębów. O domowym końcu świata. O wielkiej bezradności i jeszcze większej sile, by wywinąć się z jej sideł. O poniżeniu. O rodzinie. Silva Gentlini znajduje słowa na coś, co przez lata wymykało się językowi. Precyzyjnie rekonstruuje mechanizm przemocy domowej. Każda kolejna strona trafia w punkt, podchodzi do gardła, otwiera oczy – Aleksandra Zbroja, autorka książki Mireczek. Patoopowieść o moim ojcu.
– Czytałam tę książkę z zapartym tchem, choć dominującym uczuciem była złość. Chciałam móc, niczym heroska, wkroczyć do świata głównych bohaterek i uratować je przed nikczemnością otoczenia. Jednocześnie podziwiałam ich siłę i determinację do walki o życie. Świetna, choć pełna grozy fabuła. Żałowałam końca tej historii, będzie mi jej brakowało – Natalia Tur, socjolożka; znana w sieci jako Nishka.
– Wstrząsająca, uniwersalna opowieść o kobiecym losie. Bardzo boli czytanie o życiu, w którym zawsze jest jakiś On: ojciec, mąż czy lekarz, który katuje, gwałci, wykorzystuje albo oszukuje. Boli też uświadomienie sobie, że nam, kobietom, zbyt często brakuje siły, by bronić się nawzajem przed przemocą. Że odwracamy wzrok, wolimy udawać, że nic się nie dzieje – Renata Kim, dziennikarka.