Otchłań ma wiele twarzy i istnieje w każdym czasie. Może czaić się w lodzie i śniegu, gdzie eksploratorzy próbują odnaleźć informacje na temat nieznanego im świata. Potrafi kryć się w krasnoludzkich twierdzach. Pojawia się w światach wirtualnych, nad którymi ludzkość podobno sprawuje pełną kontrolę. Mogłoby się wydawać, że najstraszniejsza jest Otchłań widziana w oczach drugiego człowieka A jeśli jest ona tylko odbiciem tego, co nosimy w sobie?
Otchłań ma wiele imion: Zło, Lęk, Władza, Śmierć. I choć wiadomo, że droga ku niej jest drogą bez powrotu, niezmiennie uwodzi jak śpiew mitycznych Syren.
Zbiór opowiadań "Muzyka Otchłani" Michała Cholewy to podróż przez czas i przestrzeń, w której Czytelnik musi zmierzyć się z pytaniem, co może kryć się za tą pozorną harmonią i czy na pewno ocaleje ten, kto jej słucha, czy może ten, kto rozumie, czym grozi podążanie za jej głosem