Opis
Książka ta ma na celu obudzenie satysfakcji w Czytelnikach. Jakiegoś zadowolenia, może nawet dumy, z dokonań naszych przodków. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdy masowa kultura, media dążą raczej do wbicia Polaków w kompleksy, udowodnienia nam naszej kulturowej niższości. Dlaczego dziś nikt nie pamięta o kapitalnych wyczynach polskiego franciszkanina Benedykta Polaka, który kilkadziesiąt lat przed sławnym Marco Polo dotarł do jądra ciemności stolicy wielkiego chana mongolskiego. To ten skromny mnich stał się przecież prawdziwym odkrywcą Azji! Jego wyczyn dziś jest zapomniany nie tylko w świecie, ale i w jego własnej ojczyźnie. Podczas gdy sławny Wenecjanin jest powszechnie znany i ceniony, dokonania Benedykta pozostają zapomniane. A przecież dziś wielu badaczy wątpi czy autor Opisania świata w ogóle dotarł do Chin. W jego opisach brak bowiem tak charakterystycznych dla Państwa Środka symboli jak choćby Wielki Mur, których nie sposób było nie dostrzec, a o których w dziele Wenecjanina nie ma ani słowa A jednak rodacy sławnego Marka zadbali by pamięć o nim nie zaginęła i dziś jest on traktowany niemal jak ojciec europejskiej eksploracji świata.