CÓŻ TO BYŁA ZA UZDRAWIAJĄCA HISTORIA! Niezwykle czuła. Sklejająca złamane serca. Przepełniona ogromną miłością do Bieszczadów. I do ludzi. Przepiękna, ujmująca opowieść o drugiej szansie, o potrzebie zmierzenia się z konsekwencjami dawnych wyborów. O przebaczeniu. NA WSKROŚ LUDZKA, PRAWDZIWA. TAKICH HISTORII NAM TRZEBA. – Małgorzata Tinc, MAGIA BIESZCZADÓW I UCZUCIE, KTÓRE PRZYCHODZI JAK GÓRSKA BURZA – NAGLE I BEZ OSTRZEŻENIA. Pola ucieka w Bieszczady, by w spokoju uleczyć serce po rozstaniu. Tam, w zatłoczonym barze, dostrzega ją Michał. I od tej chwili wie, że nic już nie będzie takie samo. Ambitny strażnik graniczny, który całe serce oddał służbie, nie może przestać myśleć o tej rudowłosej dziewczynie o piegowatej twarzy. Czy los zadba o to, by ich ścieżki znów się skrzyżowały? W sercu gór, w domu pachnącym racuchami i przepełnionym magią kart tarota, Pola będzie musiała zdecydować, czy odważy się zaryzykować i dać miłości drugą szansę. Miłości, która przychodzi nie w porę, ale dokładnie wtedy, kiedy trzeba. Wzruszająca, pełna ciepła i humoru opowieść o powrotach – do siebie i do miejsc, w których serce bije mocniej.