Powieść Na Zachodzie bez zmian należy do najgłośniejszych dzieł literatury XX wieku. Jej bohaterowie, podobnie jak sam autor, należą do straconego pokolenia, pokolenia, którego młodość przepadła w okopach I wojny światowej. Osiemnasto-, dziewiętnastolatkowie trafiają na front niemal prosto ze szkolnej ławy, namawiani przez nauczycieli do spełnienia obowiązku wobec ojczyzny. Czymże jednak jest ten obowiązek, pytają siebie, świadomi, że strzelają do takich samych jak oni młodych, tęskniących za domem i pokojem i pytających o sens wojny wrogów. Okrucieństwo wojennej machiny, w której są zaledwie trybikami, odbiera im najpierw poczucie człowieczeństwa, a w końcu i życie i w tym sensie są oni dosłownie straconym pokoleniem.