✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
„Skandal bywa tylko pretekstem. To serce zawsze ponosi prawdziwe konsekwencje.”
„Najtrudniej jest zakochać się w kimś, kogo uważało się za oczywistość.”
"W towarzystwie można stracić reputację w jednej chwili, ale serce — tylko wtedy, gdy pozwoli się mu mówić prawdę.”
"O mężczyznach w takiej sytuacji mówi się, że nabierają doświadczenia. Kobiety zaś są pouczane jak żyć na każdym kroku. To niesprawiedliwe "
Gieorgiana Bridgerton ma dwadzieścia sześć lat i trzy koty, które bardzo kocha. Choć brytyjska socjeta patrzy na nią jak na starą pannę- wszak kobieta w jej wieku powinna mieć już męża, dwoje dzieci i trzecie w drodze dziewczyna zupełnie nie jest tym zainteresowana.
Co jeszcze ciekawsze nie uczestniczy w sezonie towarzyskim tylko dlatego, że nie ma na to ochoty .
Niestety jej spokój trwa do chwili , gdy na jej drodze staje wyrachowany łowca posagów Freddie Oaks.
Georgie nie zdawała sobie sprawy ,że wyprawa do księgarni wraz z tym mężczyzną zakończy się jej uprowadzeniem.
Plotka - kilka słów rzuconych bez namysłu i to w dodatku tylko po to by mieć o czym mówić doszczętnie rujnuje reputację bohaterki.
Nie zamierza ona jednak wyjść za mąż za swego porywacza.
Wtedy jednak do gry wkraczają państwo Rokesby - najbliżsi sąsiedzi i przyjaciele familii Bridgertonów.
Lord Manston sprowadza do Anglii swego najmłodszego syna , studiującego obecnie medycynę w Edynburgu Nicholasa i oswiadvza, że ten ma się ożenić z przyjaciółką z dzieciństwa.
Młody mężczyzna nie ma na to ochoty, panna też zresztą początkowo odrzuca jego propozycję.
Wszystko zmienia jedno wydarzenie, po którym oboje z zaskoczeniem stwierdzają, że patrzą na siebie inaczej.
Czy ta miłość ma szansę być prawdziwą?
Ta historia jest jak ciepły kocyk- otula i koi nie wywołując żadnych zbędnych dramatów za to bawi niesamowicie- scena z kotami w trakcie podróży naszych swatanych bohaterów wywołała u mnie łzy rozbawienia.
Ich uczucie ewoluowało i musieli zmierzyć się z tym co czują
-bez presji wielkich deklaracji i bez teatralnych gestów. To miłość, która rodzi się z rozmów, wspomnień i wzajemnego zrozumienia, a nie z nagłego olśnienia. Autorka bardzo subtelnie pokazuje, że prawdziwe przywiązanie często dojrzewa po cichu, wtedy gdy bohaterowie przestają udawać przed światem — i przed samymi sobą.
Na szczególną uwagę zasługuje także sposób, w jaki poruszony został temat podwójnych standardów wobec kobiet i mężczyzn. Georgiana nie jest bierną bohaterką czekającą na ratunek, lecz kobietą świadomą swoich wyborów i gotową zapłacić za nie cenę. Jej sprzeciw wobec narzuconych ról społecznych wybrzmiewa naturalnie i bez moralizowania, co czyni tę historię zaskakująco aktualną.
Relacja Georgiany i Nicholasa opiera się na partnerstwie, czułości i wzajemnym szacunku — a to właśnie te elementy sprawiają, że kibicuje się im od pierwszych wspólnych scen. Humor, lekkość i rodzinne ciepło doskonale równoważą trudniejsze momenty, dzięki czemu całość czyta się z uśmiechem i poczuciem bezpieczeństwa.
To opowieść idealna na wieczór z herbatą i kocem — przypominająca, że miłość nie zawsze musi być burzliwa, by była prawdziwa. Czasem wystarczy jedno spojrzenie w odpowiednim momencie… i odwaga, by pozwolić sercu mówić prawdę.