Opis
... jestem "nie całkiem dobrą kobietą"... Patologią, psycholem, zaburzoną... (niepotrzebne skreśl, lub dopisz swoje). W klasycznym rozumieniu nauki zwanej socjologią jestem patologią: DDA, przez 5 lat w separacji z mężem, obecnie rozwódka, matka samotnie wychowująca.
... w 2003 roku zaczęłam pisać ... Miała to być autorska, acz amatorska i krotochwilna analiza trzydziestokilkuletnich mężczyzn (wiek mojego ówczesnego partnera, męża). Z czasem pisanie stało się po części pamiętnikiem, po części analizą mojej rodziny, po części analizą relacji damsko - męskich, w jakie wchodzi "nie całkiem dobra kobieta", a po części, (a w zasadzie w konsekwencji), wsparciem w terapii. Dziś ... może na razie, ale wygrywam ... z depresją.
... i by standardom stało się zadość:
kobieta, biała, 43 lata, jedno dziecko, córka lat 10, wykształcenie wyższe (również studia podyplomowe i fakultatywne), obecnie redaktor w telewizji, wcześniej związana z kilkoma innymi redakcjami (m.in. TVN, TVN24, TV3, "Dziennik", "Super Ekspress", "Życie Warszawy").
Zainteresowania: psychologia (jak wynika z powyższego tez od strony praktycznej), literatura, teatr, film i bycie fajna mamą.