✖ Opinia niepotwierdzona zakupem
Petarda!!! Po skończeniu książki miałam ochotę krzyczeć w szale radości. Marcell Moss zrobił mi w tak genialny sposób sieczkę z mózgu, że nie mogłam później zasnąć.
Tematem, który interesował mnie najbardziej, była relacja między Michałem i Agatą, która w pierwszej części stała się już dramatyczna. Obraz żony znęcającej się nad mężem wracał do mnie co jakiś czas i byłam przekonana, że w końcu ktoś powinien uratować Michała, zanim żona wpędzi go do grobu. Jednak to co znalazłam, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Rozwiązanie tej sytuacji okazało się tak wstrząsające, że ciężko było opanować emocje. A wszystko przez Anitę, albo w sumie dzięki niej i jej problemom, w które co i rusz plątana była nielubiana przeze mnie od zawsze Ewa.
Cóż się jednak stało z Marcelem Mossem? Zdecydowanie widzę tu poprawę pióra, zwiększenie łagodności językowej. Takie pomieszanie serii hejterskiej z wdziękiem "Nie wiesz wszystkiego". Mniej totalnego popaprania, a więcej intrygującej fabuły wraz z dramatycznymi retrospekcjami. Oszalałam z wrażenia po skończeniu epilogu. Na koniec zabrakło mi po prostu słów. Czuję też ogromny niedosyt. Książkę czytało się tak szybko i tak przyjemnie, że ta chwila mogłaby trwać i trwać... Zaskakująca, pełna zwrotów akcji, a zarazem napisana w taki sposób, że niekoniecznie trzeba znać poprzednie części. Nie odpuszczajcie jednak. Każdą serię warto czytać od początku, żeby zrozumieć psychologiczny portret bohaterów. Ja oczywiście bardzo polecam i dziękuję @filiamrocznastrona za egzemplarz.