Opis
Przełamujemy niebo na pół, by żyć wyłącznie niebieską godziną (ulotnym momentem) między własnym zmierzchem i porankiem. Nienamacalnym fragmentem siebie. Nim uświadomimy sobie, zgodnie z cytowaną w tomiku Julii Niedziejko myślą Retsuzan, że świat jest jak kropla rosy, która niebawem przeminie, więc należy czerpać z niej tyle, ile potrafimy, odrzucając strach przed dorosłością, nie zapominając o mijającym dzieciństwie. W brew oczekiwaniom ogółu - nie wracać do akwarium a wspominać, żółty fotel, który przeszedł mchem i sofę pachnącą kotem. A, przede wszystkim, nie pozwolić na to, by wszechświat zaczął uciekać przed goniącymi go psami a w przedgodzinę zaczął dotykać palców boga jak czytamy w tytułowym utworze.