Na nowo wybudowanym warszawskim osiedlu „Za wiatrakami” dochodzi do serii morderstw. Zabójca wybiera samotne starsze kobiety, które najpierw dusi, a następnie przenosi ciało do łazienki i układa w wannie. Z mieszkań nic nie ginie, więc motyw rabunkowy odpada, nie ma odcisków palców ani świadków, bo ludzie dopiero się wprowadzają i właściwie każda twarz jest obca. Milicja musi działać szybko, zanim pojawi się kolejna ofiara.
Weten to mała warmińska wieś. Jednym z jej mieszkańców jest Adam Tupa, awanturnik i pijak, skonfliktowany nie tylko z sąsiadami, ale i z mieszkańcami okolicznych miejscowości. Największa wrogość panuje między nim a rodziną Seklaków – krewnymi jego byłej żony. Podczas wesela, które odbywa się w ich domu, Tupa rozbija szyby w oknach; w pogoń za nim rusza jego były szwagier oraz pan młody. Po miesiącu na milicję zgłasza się brat Adama, twierdząc, że został on wtedy zamordowany.