Wielkie katastrofy zaczynają się od małych problemów, z którymi nie uporano się w porę.
Takich jak sploty okoliczności, w wyniku których w różnych miejscach świata wybuchają - wydawałoby się, że niewielkie - konflikty między wojskami różnych państw.
A chwilę później prezydent USA trzyma palec na guziku powodującym atak nuklearny. I nie jest to jedyny guzik na Ziemi, który może zniszczyć całą ludzką cywilizację.
To, o czym pisze Ken Follett, naprawdę może się zdarzyć.
Wnikliwa powieść, w której historie zwykłych ludzi przeplatają się z polityką w wybuchowej mieszance równie zachwycającej, jak ,,Upadek gigantów"".
Tylko tym razem gigantami jesteśmy my sami.