Opis
Koniec pierwszej dekady XXI wieku. Blok na warszawskim Muranowie. Typowy przedstawiciel nowej klasy średniej, syty, zblazowany i bez zobowiązań, w średnim wieku, dryfuje przez życie, myśląc głównie o pieniądzach i drobnych przyjemnościach. Trochę mu ten styl życia ciąży, ale nie na tyle, by cokolwiek w swej wygodnej egzystencji zmieniać. Ale wszystko do czasu. Pewnego dnia, po serii niefortunnych zdarzeń i tajemniczych znaków, nasz bohater znajduje przejście do innego świata - tego, w którym kilkadziesiąt lat temu rozegrał się dramat warszawskich Żydów. Nękany i zastraszany przez zjawy podejmuje próbę dojścia do porozumienia. Pomaga nastoletniej Rejczel, której dusza osiągnie wieczny spokój, gdy na twarzy zagości uśmiech. Z czasem do mieszkania bohatera puka coraz więcej umarłych, a Warszawa zmienia się nie do poznania.Jak pisać o Holokauście w XXI wieku? Ostachowicz prowokuje, sięgając do konwencji horroru. W Nocy żywych Zydów to, co zlekceważone i wyparte przez wspólnotę, powraca, by domagać się sprawiedliwości. Powieść śmiała i błyskotliwa.Zła nie da się przysypać gruzami i ziemią, cierpienie trzeba uszanować i rozliczyć, a krew, jeśli się jej w porę nie zmyje i pozwoli obojętnie wsiąknąć w ziemię, zmieszana z gliną wylezie kiedyś hordą golemów powolnych jak czołgi, a połamane kości i sponiewierane ciała obleką się w te resztki szmat, których im nie ukradziono, sklecą się siłą podbiologii w dwunożne zmory znające tylko ból i będą się tym bólem dzielić, biegając pochylone od drzwi do drzwi naszych spokojnych mieszkań.