Opis
Nonsensu stricto czy non stricto sensu? Czytając tomik poezji Jakuba Gadka, trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Oto dostajemy do rąk zbiór - jak mówi autor -,,poezji nonsensualnej"", chociaż nie nonsensownej, tom będący de facto zaproszeniem do podróży przez świat luźnych skojarzeń, wspartych ironią, przegryzionych śledziem, skojarzeń śniących o rzeczach prostych, choć w prostocie tej wyczuwa się gdzieś echo zadumy i tęsknoty... ,,Ut pictura poesis"" - mówił Horacy - lecz obraz ten to kolorowy kolaż, któremu bliżej do surrealistycznych wyobrażeń Salvadora Dali niż do martwej natury holenderskich mistrzów, w pocie czoła, wiernie odtwarzającej kształty i kolor owoców czy uszy zająca. To feeria barw, jaskrawy kalejdoskop motywów, zabawa słowem i konwencją. Autor pokazuje nam, jak o sprawach dla jednostki ludzkiej czasem tak fundamentalnych jak kotlet mielony można mówić w sposób wzniosły i prosty zarazem. Czytamy i lekko się uśmiechamy, wszak ,,najdowcipniejsi autorzy wywołują ledwie dostrzegalny uśmiech"" (F. Nietzsche), by w połowie lektury stwierdzić, że tak naprawdę czytaliśmy coś zupełnie innego i teraz, dzięki ,,słownikowi trudnych pojęć"", znajdujemy się zupełnie w innej przestrzeni. Wywołuje to nasz niepokój, dysonans, sprzeciw. Prosty zabieg metatekstowy kieruje nas na nieznane wzburzone wody, gdzie tylko nonsensualny tomik będzie naszym jedynym przewodnikiem. ,,Koniec końców to tylko powiększające szkło, które ofiarowuje każdemu, kto na niego spogląda"", jak pisał o tej poezji Nietzsche, dodając od razu asekuracyjnie za Homerem: ,,wiele bo kłamią poeci"". Prawda to? Nieprawda? Tischnerowska prawda? Cóż to jest prawda? Na te pytania, drogi Czytelniku, musisz odpowiedzieć sobie sam... Lecz pamiętaj, ta odpowiedź musi być ,,non stricto sensu"". prof. dr hab. Xhuxhimaxhuxh Uluke (*1974-) wybitny albański akademik, humanista i hedonista; aktualnie na urlopie.