Opis
Książka ta poświęcona jest właśnie tej dziwnej rzeczy. Ale odnosząc całość rozważań do pisma, poddaje je radykalnemu przewartościowaniu. A jego drogi są nieuchronnie ekstrawaganckie, gdy liczy się przekroczenie - w celu pomyślenia możliwości - czegoś, co podaje się za logikę jako taką: tę logikę, która ma określić relacje między mową i pismem, znajdując pewność w oczywistości zmysłu wspólnego, w kategoriach ,,przedstawienia"" lub ,,obrazu"", w opozycji wnętrza i zewnętrza, pewnego więcej i pewnego mniej, istoty i pozoru, tego, co pierwotne, i tego, co pochodne.