Nie istnieje odejście bardziej ostateczne niż śmierć. Żadna moc nie jest w stanie sprawić, aby zmarli powrócili jedynie moc literatury. W powieści Adrianny Filimonowicz wskutek pewnego przedziwnego zdarzenia takie powroty stają się możliwe. Ale choć zmarli nie przypominają w niczym hollywoodzkich zombie, to ani oni, ani ich bliscy nie są wbrew początkowym nadziejom zadowoleni z tej sytuacji. Trzeba pozwolić im ponownie odejść: uwolnić ich i siebie. Czy to się uda?