Opis
Marzę sobie tak czasami, że ojciec przestaje pić, pomagamy mu z braćmi wybudować dom. Wprowadzamy się - każdy do swojego nowego pokoju. Dobijają się do mnie kolesie z klasy, ale ja ich spławiam, bo akurat jest u mnie Olga. Gadamy sobie chwilkę, a potem jedziemy moim nowiutkim skuterem do miasteczka. Córka Emila obejmuje mnie, a jej ręce mimowolnie sięgają pod kurtkę. Edzio Kufel wygraża nam pięścią, a ja pokazuję mu fakersa. Dobrze, że marzenia nic nie kosztują.Lena Wilczyńska mistrzowsko wpisuje się swoją powieścią w nurt prozy naturalistycznej. Podczas lektury nieodmiennie nasuwa się skojarzenie z książką Émile Ajar Życie przed sobą, za którą autor zdobył prestiżową Nagrodę Goncourtów. Opisując rzeczywistość polskiej prowincji, pisarka porusza sprawy trudne i bolesne, z którymi musi mierzyć się czternastoletni narrator powieści i jego rodzeństwo. Nie ma tu spektakularnych dramatów, jest za to przytłaczająca proza życia i ujmujący portret nastolatka, który robi, co może, by to życie jak najmniej bolało.