Trzy miesiące, które odmieniły Ukrainę - opowiedziane dzień po dniu, głosem ludzi, w których dokonuje się ta przemiana.
Zapisane na żywo doświadczenia pojedynczych osób - w formie nagrań, diariuszy, wspomnień czy wpisów internetowych - układają się w zbiorowy dziennik. Wielogłosowa, uniwersalna opowieść ukazuje fenomen ukraińskiego przełomu, zaczętego pokojowym wiecem w obronie proeuropejskiej orientacji kraju, a zakończonego zbrojnym powstaniem w Kijowie i obaleniem prezydenta-kryminalisty. To czas, kiedy Ukraińcy zaczynają mówić pełnym głosem o swym prawie do wolnego wyboru, o uczciwości, prawdzie, godności, a w końcu wychodzą na ulice w ich obronie - za każdą cenę. Powoływanie nowej Ukrainy zapisują oni sami, własnymi słowami - które nagle wtedy odzyskują znaczenie.
,,Czemu nie uciekają? Wiem, czemu my nie uciekamy - przeszliśmy to, byliśmy tu od początku, byliśmy już zacięci. Ale ten cały naród - dla którego to pierwszy taki protest w życiu? Nie wiem i nie rozumiem dlaczego. Widocznie byli już tak rozeźleni, tak przywykli do przemocy - jak na wojnie, stopniowo przywykasz i się nie boisz. U tych ludzi zanikł strach.""
(20 lutego, Mychajło Swystowycz)
,,Tak, ogień. To on wypalił wszystko, czego zdołał dosięgnąć. Ogień, dym, popiół, wiatr i sadza. Ogień, który spalił ostatnie mosty dla kompromisów.""
(21 lutego, Jurij Andruchowicz)
,,Od Europejczyków odróżniała nas (między innymi) taka nieeuropejska cecha, jak zapominanie. Niemożność budowania ciągłej linii pamięci historycznej, przerywanie i zapominanie doświadczeń. A ten, kto słabo przyswaja lekcje historii, zostaje na drugi rok. [...] To nie jest zwycięstwo, to tylko szansa. Jeszcze jedna. Wszystko to, co się stało, powinno zostać w naszej pamięci. Teraz (trzymam kciuki) - już na zawsze. [...] Takiej szansy już nie będzie. Jeszcze jednej nie przeżyjemy.""
(22 lutego, Natalia Jeromenko)