Opis
,,On będzie Patron szańców - Bo dzieło zniszczeniaW dobrej sprawie jest święte jak dzieło tworzenia"".Niemal każdy Polak potrafi przywołać ze swojej pamięci przynajmniej kilka linijek wiersza Adama Mickiewicza pt. ,,Reduta Ordona"". Potężny wybuch prochowni w szańcu nr 54 w trakcie bitwy w obronie Warszawy, podczas wojny polsko-rosyjskiej w 1831 r. wywiera do dziś ogromne piętno w naszej zbiorowej świadomości. Jednocześnie eksplozja obrosła w legendę przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Jednak równocześnie, jak rzadko która legenda, tak mocno odbiega ona od faktów, wywołując nieustającą falę szyderstw, pomówień, oskarżeń pod adresem ppor. artylerii Juliana Ordona.Tragiczny a zarazem heroiczny bohater wiersza wyniesiony na piedestał przez największego polskiego poetę w rzeczywistości nie zginął. Żył jeszcze 56 lat walcząc z bronią w ręku z zaborcami Ojczyzny na wielu frontach wojen toczonych w Europie.I tu - rodzą się pytania. Dlaczego miliony Polaków o tym nie wiedzą? Dlaczego wokół postaci Ordona panuje obecnie absolutna cisza? Dlaczego pomnik Reduty Ordona stoi w miejscu, gdzie tego szańca nie było? Dlaczego w miejscu faktycznej lokalizacji osławionego szańca 54 znajduje się dzikie wysypisko śmieci, koczowisko bezdomnych oraz powstaje meczet - świątynia muzułmańska, a także (wkrótce) kilka apartamentowców?Gorzka ta refleksja: czy po ponad 180 latach od wydarzeń w reducie 54, w przypadającą w br. 125. rocznicę śmierci Ordona oraz w 75. rocznicę odsłonięcia (niefortunnego) pomnika Reduty - wolno nam, potomnym, zapomnieć o szacunku do własnej chlubnej historii i naszych narodowych bohaterów? A Julian Ordon bez wątpienia jest bohaterem - patronem polskich szańców.