Na ponury żart zakrawa przekonanie większości Polaków, iż prawda o morderstwie na księdzu Jerzym Popiełuszko została wyjaśniona, a sprawcy – ukarani. „Kto naprawdę go zabił?” - jest starannie, skrupulatnie skrywaną przed opinią publiczną tajemnicą. Jedyne, co wiemy na pewno, to data uprowadzenia i fakt zgonu księdza. Wieloletnia, wielopiętrowa inwigilacja rodzin bezpośrednich sprawców zbrodni, prowadzona pod kryptonimami: „Teresa”, „Trawa” i „Robot”, to największa operacja komunistycznych służb specjalnych PRL. Miliony Polaków zaś poddano trwającemu od 30 lat socjotechnicznemu zabiegowi „Lobotomii 3.0”, odpowiednikowi medycznej, pustoszącej ludzkie umysły - lobotomii. Tak wiele udało się wmówić już Polakom, może uda się im także wmówić, że… „Popiełuszko zabił się sam!”?