Opis
W lipcu 1945 roku Armia Czerwona, NKWD oraz ludowe Wojsko Polskie i bezpieka przeprowadziły w północno-wschodnich rejonach Polski (już tej w pojałtańskich granicach) obławę na członków i współpracowników polskiego podziemia niepodległościowego, które w tym regionie zachowało dosyć silne struktury. Prawie 600 osób, które ostatecznie padły ofiarą tej akcji, może wydawać się liczbą stosunkowo niedużą. Na tym słabo zaludnionym wówczas obszarze Obława Augustowska odcisnęła jednak znaczące piętno. Była też największą akcją represyjną wobec Polaków po II wojnie światowej. Mimo szykan i zmowy milczenia tragedia żyła przez cały okres PRL i żyje do dziś w pamięci krewnych i sąsiadów ofiar. Nie dziwi więc, że nazwano ją małym Katyniem – jej znaczenie daleko wykracza poza wymiar lokalny, jest ona jednym z epizodów historii walki o niepodległą Polskę. W 70. rocznicę tych wydarzeń przygotowaliśmy specjalny, obszerny dodatek o Obławie Augustowskiej. Oprócz tego w samym numerze poświęciliśmy jej sporo miejsca, publikując m.in. rozmowę z Nikitą Pietrowem, członkiem rosyjskiego Stowarzyszenia „Memoriał”, którego wkład w zbadanie tej sprawy jest nieoceniony.