Opis
W numerze czerwcowym kontynuujemy zapoczątkowany w poprzednich miesiącach cykl artykułów poświęconych wydarzeniom sprzed 25 lat, których apogeum – a jednocześnie ważna cezura w historiografii – to kontraktowe wybory 4 czerwca. Były pierwszym od 1947 roku głosowaniem, do którego władza komunistyczna dopuściła opozycję. Miało to wpływ nie tylko na wynik wyborów (co oczywiste), lecz także na ich przebieg – kampania wyborcza po ponad czterdziestu latach znów była rywalizacją. O wyborach w Polsce Ludowej – także tych, które zamknęły ten rozdział historii – pisze Michał Siedziako. Szybkość i radykalizm przemian zachodzących po wschodniej stronie żelaznej kurtyny zaskoczył i zaniepokoił przywódców Zachodu, którzy zaczęli obawiać się reakcji komunistów i ZSRR. Prezydenci USA i Francji wręcz stopowali procesy transformacyjne. Kto i dlaczego był „hamulcowym” demokratyzacji demoludów – o tym w artykule Patryka Pleskota. Mimo przemian tajne służby nadal działały i wcale nie było pewne, czy ta Wiosna, a później Jesień Ludów, zakończy się sukcesem. Filip Gańczak opisuje, jak enerdowska Stasi monitorowała proces transformacji i zbierała materiały nawet jeszcze u schyłku swego istnienia.