Opis
"Mam przed sobą dwa teksty: tom „Kto tu wpuścił dziennikarzy”,wydany przed chyba 30 laty w tzw. drugim obiegu przez Niezależną Oficynę Wydawniczą Nowa oraz książkę „Papież i Generał”. Oba są autorstwa tego samego Marka Millera, a można powiedzieć, że są to dwa różne światy. Pierwszy – mówiąc łagodnie – zgrzebny, prosty, zapełniony literami, które układają się w słowa, te zaś w zdania. I nic więcej. Drugi – efektowny, kolorowy, w którym są słowa, ale są też obrazy: rysunki, zdjęcia. Choć nie jest to film, ma się wrażenie, że tekst pulsuje, dopowiada coś, co samymi słowami trudno wyrazić. Mistrzostwo mistrza reportażu, a Miller jest takim niewątpliwie, wyraża się w nowej, efektownej formie. W tym przypadku efektowny oznacza także efektywny, a więc skuteczny, w każdym razie przyciągający uwagę. Nie wnikając w samą narrację, która dotyczy wydarzenia wciąż ukrytego za zasłoną dyplomatycznej dyskrecji, podziwiam sposób w jaki Marek Miller posługuje się rzadko używanymi instrumentami ekspresji. Niby wszystkie je znamy – z komiksów czy memów – tu jednak dochodzi do świetnego zespolenia treści (czyli narracji o wydarzeniu) i formy. Rezultat świetny. Gratulacje."
prof. Andrzej Paczkowski