Paul Gauguin nie znosił ograniczeń – w obrazach, w życiu, w myśleniu. Porzucił bezpieczny świat mieszczaństwa, by na własnych warunkach szukać prawdy o człowieku i sztuce. Nazywał siebie dzikusem; inni widzieli w nim buntownika, uciekiniera, wizjonera. Malował śmiało, czerpiąc z mitów, snów i ognistych barw, jakby chciał złapać to, co pierwotne i jeszcze nie skażone cywilizacją.Dzieciństwo spędził w Peru, a powrót do Francji okazał się niezwykle trudny. Pływał po oceanach, pracował jako makler, zakładał rodzinę, by ją później porzucić. Każdy jego krok oddalał go od znanego porządku, aż w końcu odnalazł swój azyl na Tahiti – z dala od paryskich salonów, konwenansów i oczekiwań świata.
W albumie zamieszczono zarówno jego ikoniczne dzieła z Polinezji, jak i wcześniejsze obrazy inspirowane impresjonizmem. Razem tworzą portret artysty kontrowersyjnego, pełnego sprzeczności i niepokojąco fascynującego. Autorka – krytyczka sztuki Agnieszka Kijas – nie unika tematów trudnych, w tym relacji z młodymi wyspiarkami, które do dziś wzbudzają emocje. Gauguina trudno pojąć, jeszcze trudniej zapomnieć – ale kto by chciał?