Opis
"Alkoholik to był dla mnie lump spod budki z piwem, alkoholiczka - pijana baba zaniedbująca dom i dzieci, najlepiej obdarta i niedomyta. A ja przecież dbałam o siebie, o męża, o synów, rodzinę, jeździłam samochodami, moi synowie świetnie się uczyli w doskonałych szkołach i na zagranicznych uniwersytetach. Słowem, ani ja, ani moje rozmówczynie w ogóle nie pasowałyśmy do stereotypowego obrazka, jaki miałam zakodowany pod hasłem alkoholik. A jednak to my jesteśmy alkoholiczkami, my jesteśmy chore na chorobę alkoholową, to my jesteśmy uzależnione od alkoholu. I to my nie pijemy".