W ostatnim zbiorze wierszy Piotr Kominek poszukiwał Drogi do domu. Gdy już dotarł do upragnionego celu, dopadł go poetycki szmer w sercu. Bo coś tam jest, coś istnieje Po drugiej stronie i warto wybrać się na ten emocjonalny rekonesans, aby przyszpilić to, co najważniejsze. Autor w swoich miłosnych, a często religijnych utworach przedstawia wersy delikatne niczym gałązka wystawiona na ciężką zimę. Czy czułość wytrzyma tę próbę i odrodzi się wiosną?