Opis
Opowiadanie Zagroda polska powstało przed rokiem 1919 [...]. Jego autorem jest Władysław Zapałowicz (zm. 1928), przed wielu laty zawiadowca stacji kolejowej w Krakowie, dziadek Inka (Ignacego Jelonka 1915–1983), głównego bohatera opowiadania. Matka Inka, Helena z domu Zapałowicz (1893–1954), uwieczniona na rycinach książki, była żoną Ignacego Jelonka, oficera, który w wyniku ran odniesionych pod Olkuszem w pierwszej wojnie światowej zmarł w Wiedniu w roku 1915, przed narodzinami syna, który odziedziczył imię po Ojcu. Drugim mężem Heleny był Andrzej Oleś (1886–1952), doktor prawa i absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, artysta malarz, w okresie międzywojennym wojewódzki konserwator zabytków w Krakowie i Kielcach. Jest on również autorem ilustracji do drugiego wydania Zagrody polskiej. Biorąc pod uwagę warstwę tekstową i ilustracyjną książki, jej autorami są więc dziadek i ojczym Ignacego (Inka). Tytułowa „Zagroda polska” – to najprawdopodobniej gospodarstwo w Lanckoronie, gdzie rodzina, mieszkająca na co dzień w Krakowie, spędzała wakacje. Inek był najstarszy spośród czwórki rodzeństwa. Miał przyrodnią siostrę, Krystynę Glińską (1920–2009), oraz dwóch braci: Andrzeja Olesia (ur. 1923) i Juliusza Nikodema Olesia (1929–1989), zwanego w rodzinie Nikiem. Opowiadanie przynosi zapowiedź ciekawego życia i pomyślnego losu Ignacego. Rzeczywiście, wobec rodzeństwa odznaczał się opiekuńczością, w rodzinie i wśród znajomych słynął jako człowiek honoru, dyscypliny, życzliwości, otwartości i dowcipu. Jego małżeństwo z Krystyną z domu Łagowską (1915–2003) zaowocowało rodziną pełną i szczęśliwą, na świat przyszli kolejno: Wojciech (ur. 1944), Katarzyna (ur. 1946) i Andrzej (ur. 1955). Kształcił się i służył w Korpusie Kadetów im. Józefa Piłsudskiego we Lwowie. Naukę i służbę w Korpusie ukończył jako prymus, a dowódca wręczył mu szablę w dowód uznania. Był absolwentem Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, a jako inżynier pracował w Hucie „Batory”, następnie w krakowskiej Hucie im. Lenina (obecnie Sendzimira) oraz przez wiele lat w Biurze Projektów „Biprostal” w Krakowie. Jak łatwo policzyć, dorosło już trzecie pokolenie – wnuków Inka i jego rodzeństwa; a są już i przedstawiciele czwartego, czyli prawnuki.