Na mojej drodze stał słup wysokiego napięcia. Wspiąłem się na niego bez trudu. Spadłem po tym, jak złapałem przewody i poraził mnie prąd. Nic więcej nie pamiętam. Błysk. Karetka. Patrzę na moją czarną, spaloną rękę. Ciemność.
[]
Ruszać mogę jedynie lekko głową w prawo i w lewo i wodzić wzrokiem po sali. "Z niego nic nie będzie" - słyszę głos kogoś z personelu.
Tak wyglądało moje piekło. Postanowiłem jednak, że nie chcę w nim zostać. Chciałem żyć, spełniać marzenia, być szczęśliwy. Jestem konsekwentny, uparty i zawzięty. Odważny i ciekawy świata. Nie lubię rutyny. Realizuję marzenia, zdobywam "swoje szczyty", podróżuję. Jestem samodzielny. Przełamuję tabu. Przede wszystkim jednak żyję tak, jak chcę. Niech moja historia zainspiruje Cię do osiągania niemożliwego!