Opis
Nie są to wypieszczone w Photoshopie zdjęcia. Nie ma na nich osób ustawionych w mocnych punktach kadru. Sprawiają nawet wrażenie, jakby migawka została przypadkowo naciśnięta, jakby złapała to, co zwykle ukryte. Takie spojrzenie zaczyna się już na okładce. Oglądamy, a właściwie podglądamy koleżanki Doroty: Agatę, Killę, Polę, Paolę, Małgosię, Nadię, Sarę, Agnieszkę, Karolinę… jakbyśmy stali za nią na planie. Helmut Newton, którego miałem szczęście poznać i fotografować w Nowym Jorku, patrzył podobnie. Jego zdjęcia kobiet intrygowały. Często określany był „niegrzecznym chłopcem”, a DorotęPorębską nazwałbym „niegrzeczną dziewczynką”.
- Czesław Czapliński