Po brutalnej rozprawie z podziemiem niepodległościowym, legalną opozycją, a także przeciwnikami we własnych szeregach, władze komunistyczne skupiły się na szeroko rozumianej sowietyzacji społeczeństwa. Po walce zbrojnej, po walce politycznej, przyszedł czas na walkę psychologiczną – walkę o umysły Polaków. Miała spowodować w społeczeństwie trwałe zmiany. W okresie stalinowskim stopień działań propagandowych, które miały przekonać ludzi do nowego ustroju, zaangażować ich w przebudowę życia społecznego i zachęcić do wytężonej pracy na rzecz państwa osiągnął niewyobrażalny wręcz poziom. Bez większego ryzyka można przyjąć, że nie było w Polsce grupy zawodowej czy społecznej, która nie byłaby poddania próbom politycznej indoktrynacji. Propaganda była wszechobecna i totalna. Władze oddziaływały na ludzi za pomocą słowa drukowanego, obrazu i dźwięku, przy czym nie dopuszczały myśli, że społeczeństwo będzie jedynie biernym odbiorcą działań propagandowych. System wymagał pełnej afirmacji, współuczestnictwa, entuzjazmu i aktywnego udziału w budowaniu nowego porządku. Zasadne zatem staje się pytanie, czy oddziaływanie propagandowe było skuteczne, czy udało się zsowietyzować społeczeństwo i stworzyć „nowego człowieka”? Fragment książki